Witajcie. W czwartek byłam bardzo zmęczona i jedzeniowo i treningowo dzień był kruchy. Bo pączki trzeba
było jeść w ten dzień bo to tłusty czwartek, a i trening trwał 15 minut. W piątek natomiast był rekord
bo jechałam 25 minut a potem zrobiłam tabatę. 🙂
Zmodyfikowany
3 replies on “Podsumowanie czwartku i piątku.”
mam nadzieje, że pączki smakowały.
No smakowały tylko ciężko mi po nich było.
to nie dobrze.