Witajcie. Dziś robiłyśmy z mamą zakupy. Także zrobiłyśmy sałatkę, pierogi, sernik no i swój włany chleb.
Wszystko to weźmiemy. Będzie cały bagażnik żarcia. 🙂 Ale nie jedziemy tylko poto, żeby żreć. Hehe. Pozdrawiam
Was z nową energią.
Month: April 2017
Witajcie. Wczoraj pisałam test z gramy a dziś znam już ocene, nigdy takiej oceny z gramy nie dostałam.
Się cieszę.
Tylko kryzys czy przetrenowanie.
Witajcie. Od paru dni mam taką niechęć do treningu, z dietą też są problemy. Ćwicze 6 razy w tygodniu
po 40 min, a mama mnie dołuje że nic ze mnie nie zeszło, aż boje stawać na wagę. Powiedzicie, czy to
przejdzie czy muszę zmniejszyć treningi.
Spinaj dupkę bo niedługo majówka.
Witajcie. Na majówkę jadę do mojej ukochanej cioci która dawno mnie nie widziała. Więc taki oto tytuł
wpisu, bo muszę pokazać, ile schudłam i zmotywować wujka, który ma prawie 200 kg wagi. Nie wiem czy mi
się to uda. Treningi cały czas są, nawet swój chlebek się zrobił.
Takie oto jedzenie miałam na obiad. Niebo w gębie hoć piekłem było bo w gębę paliło. No ale ja lubię
ostre i mi to smakowało. A co u Was dziś na obiad?
Witajcie. Dziś wstałam o usmej, zjdłam śniadanie i wypiłam parę kaw. Następnie przeszłam do pisania paragrafu
z pisania akademickiego i już nie myślę. Nie widzę błędów. Masakra. No ale poprosiłam moją znajomą o
korekte i teraz to brzmi sensownie. Dziś poza tym nie mam nic w planie. Będę pewnie uczyć się gramy,
bo tego testu co miałam nie zdałam prawdopodobnie.
Eksperyment.
Witajcie. Dziś kupiłam błonnik witalny. Trochę mnie on kosztowł. Jest on stosowany w usprawnieniu pracy
naszego przewodu pokarmowego, a dokładnie na zaparcia. Niekiedy mam takowe. Więc sprubuje. Dam Wam znć
czy działa.
Dzień masakra.
witajcie. Masakra, bo znowu zjadłam słodkie. Nie wiem co się dzieje z moim organizmem, chce mi się tylko
pić i słodkie. Wiecie czemu?
Sprawozdanie.
Witajcie. Powoli wracam do normalności. Wczoraj jeszcze z dietą nie wwychodziło, ale dziś już wyjdzie.
Bratu dałyśmy wszystkie cukierki, więc nie będzie nas kusiło. Wczoraj było 40 minut treningu, hoć mi
się nie chciało. Pozdrowionka i walczę dalej.
Dzisiejszy dzień.
Dziś byłam w Słupsku. Musiałam tam bardzo ważną rzecz załatwić. Następnie układałam koleżance diete i
plan treningowy, bo to moja druga pasja.